nasze media Mały Gość 12/2024
dodane 23.09.2015 23:00

Do zachodu słońca

W sumie to nie wiem, o co nam z przyjaciółką poszło, ale ona jest na mnie śmiertelnie obrażona. Obie się zdenerwowałyśmy, powiedziałyśmy sobie ostre słowa, już nie wiem, która więcej. Ona źle się wyraziła na temat mojego wyglądu, ja nie zostałam jej dłużna, powiedziałam coś złego o jej psie, ale przecież ona strasznie mnie skrytykowała. Jednak źle się z tym czuję i chcę się pogodzić, tylko jak? 12-latka

Święty Paweł tak mądrze radził, by nasze obrażanie, nasz gniew na drugą osobę nie trwał dłużej niż do zachodu słońca, czyli maksymalnie jeden dzień. Podejrzewam, że jesteś niesamowicie wrażliwa, a ona przeczulona na swoim punkcie. Do tego obie weszłyście w czas dojrzewania, a to jest jeszcze większe przewrażliwienie. Typowy nastolatek jest tak skupiony na sobie, że nie potrafi wyluzować, nie potrafi myśleć o sobie z dystansem. Najlepiej, gdybyś jutro podała jej rękę na zgodę. Ze śmiechem lub uśmiechem i propozycją, że może warto by się wspólnie pośmiać z tych wszystkich nieporozumień w Waszych relacjach. Racji nie dojdziecie, bo tu nie o rację chodzi. Gdyby ona trwała w uporze, to trudno. Nic na siłę, nie, to nie. Głowa do góry, uśmiech na twarz i już dajesz radę. Możesz nawet co tydzień wychodzić pogodnie z propozycją zgody.

Zadaj pytanie:

korepetycje@malygosc.pl

                                                           

 

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..