Wczoraj wieczorem wróciłam z pielgrzymki młodzieżowej, rewelacja. Ponad 300 osób, niesamowite doświadczenie. Dla mnie niesamowite doświadczenie młodzieży, która chce coś robić, która chce działać. Jestem tak napełniona radością i siłami, po mimo trudności które były, noszenie gitary i plecaka i wiele innych obciążeń fizycznych. Na żadnej pielgrzymce nie płakałam tak przy wejściu na Jasną Górę jak teraz. Piękna sprawa. Pan Bóg to tak genialnie wszystko poukładał. Maturzystka
Tekst ten dedykuję tym, którzy wpadają w różne dołki psychiczne, gubią sens itd. Starsza koleżanka pokazuje, gdzie szukać leku, gdzie można spotkać młodzież, która chce coś dobrego robić.
Zadaj pytanie: