Najpierw ja się kimś interesuję, ale kiedy uczucie zostaje odwzajemnione, to ja chcę, żeby to się skończyło, nie chce żadnego uczucia, chłopaka (mimo że jednocześnie o nim marzę). Dlaczego tak mam, z czym to się wiąże i kiedy to się zmieni lub jak to zmienić, no i kiedy jest się naprawdę zakochanym, a kiedy to tylko zauroczenie? Licealistka
Twoje reakcje to typowe zachowania nastolatki, która chce i nie chce. Bo Twój organizm już marzy o uczuciu i do tego dąży, ale jednocześnie stawia Ci blokady. To jest sprzeczne, ale właśnie sprzeczność jest charakterystyczna dla tego wieku. To potrwa jeszcze trochę. W ten sposób Twój organizm broni Cię przed chodzeniem, które przynosi też problemy trudne do udźwignięcia. Takiego blokującego organizmu należy słuchać. Myślę, że Twój organizm daje Ci wyraźne sygnały, byś się nie spieszyła, że różne podobanie i zauroczenia nie są do końca poważne. Zawsze czekaj, aż będziesz pewna, nigdy nie udawaj uczucia, a gdy odpowiesz chłopakowi pozytywnie, to bądź tego pewna. Jeśli pewności nie masz, to szczerze powiedz mu o tym, jeśli mu zależy, to poczeka. Zauroczenie to po prostu podobanie, zakochanie to też emocje. Musi minąć sporo czasu, by człowiek odczuł coś poważnego. Prawdziwa miłość jest czysta, dobra, absolutnie nie egoistyczna, taka jak w hymnie św. Pawła z 1 listu do Koryntian. Jeśli go nie znasz, poczytaj i na takie uczucie czekaj cierpliwie.
Zadaj pytanie: