Co ja mam zrobić, skoro boję się ciemności. Gdy byłam mała, wszyscy mnie rozumieli, paliła się lampka. Ale teraz rodzina jest już zła, a ja przecież się boję, panicznie się boję ciemności. 11-latka
Hm, zaskoczyłaś mnie tym pytaniem. Najpierw zastanów się, od kiedy się boisz ciemności. Czy to się łączy z jakimś wspomnieniem, z poczuciem braku bezpieczeństwa? Sięgnij pamięcią daleko w tył i wspominaj. Strachy i lęki najlepiej zwyciężyć śmiechem i wiarą. To, czego się boimy najlepiej ośmieszyć. Zacznij jakoś kpić z ciemności, szukaj plusów ciemności, że wtedy nie widać bałaganu, plam na ubraniu itd. Ciemność tak lubią miłe zwierzaki, np. koty czy sympatyczne baśniowe kreciki. Ale drugi sposób to mocna wiara. Powtarzaj sobie słowa św. Pawła "Jeżeli Bóg z nami, któż przeciwko nam?" Przemyśl to. Ale jeśli to nie pomoże, to powiem Ci, że ja byłam strachliwa mniej więcej do 30-tki. Potem nagle poczułam moc. To się też wiąże z tym, gdy kobieta zostaje mamą. Tej wielkiej mocy. Udziela Bóg. Znasz tę pieśń, że Pan jest Mocą swojego ludu. Moja tarcza i moja Moc, On jest mym Bogiem, nie jest sam. No i powtarzaj słowa św. Teresy „Bóg sam wystarcza”. To nie są slogany, to się sprawdza.
Zadaj pytanie: