Znamy się od lat, zawsze się lubiliśmy. W ostatnim roku wszędzie chodziliśmy razem, rozmowy bez końca, dużo śmiechu, ale też poważnych rozmów. Znajomi uważają nas za parę. Ale oficjalnie nią nie jesteśmy. Jakoś się obawiam, że pewnego dnia on o to zapyta, a ja nie znam odpowiedzi. Wydaje mi się, że jest idealnym przyjacielem, ale czy kimś więcej? Nie wiem. Licealistka
Dobrze się zastanów, bo czasami wydaje się nam, że kogoś tylko lubimy i nie zdajemy sobie nawet sprawy z tego, że to coś więcej. Bo uczucia są trochę przereklamowane przez kulturę masową. Napisałaś, że lubisz z nim przebywać, rozmawiać, śmiać się, wychodzić itd. No to gdzie problem? Jeśli on zapyta, to ważne, o co zapyta. Uważnie słuchaj pytania. I tylko na pytanie szczerze odpowiedz. Poza tym, weź pod uwagę fakt, że praktycznie to jesteście już parą, tylko że żadna deklaracja nie padła. Kilka miesięcy temu pisała studentka 1 roku, czyli ciut starsza. Poznała chłopaka, który zakochał się po uszy, a ona ciągle go stopowała, ciągle nie była pewna, kilka razy myślała, by zakończyć, bo wydawało się jej, że to nie to. A on się cierpliwie starał, wyznawał, ona nie była pewna. No i koniec, chłopak stwierdził, że to nie ma sensu. Wtedy przyszło na nią otrzeźwienie. Teraz ona wielką tęsknotą. Takie sytuacje są bardzo częste. Dlatego uważaj. Bo dziewczyny często czekają na niezwykłego księcia. Koledzy wydają się tak zwyczajni. Oczywiście, rozumiem, że nie wolno udawać uczucia. Chodzenie to jednak nie jest małżeństwo ani narzeczeństwo, zawsze można zakończy spotkania.
Zadaj pytanie: