Szwajcarska poczta od 7 lipca testuje drony, które mogłyby dostarczać szybko potrzebne towary do trudno dostępnych miejsc.
Przez cały lipiec Szwajcarzy będą sprawdzać, czy wysyłanie paczek dronami ma przyszłość.
Drony-latające listonosze są wyposażone w żółty pojemnik, w którym można umieścić przesyłkę. Do lotu nie potrzebują operatora. Po ustalonych trasach latają dzięki nawigacji GPS. Urząd pocztowy wprowadza adres odbiorcy, a oprogramowanie wybiera najbezpieczniejszą trasę w powietrzu.
Pocztowcy szwajcarscy twierdzą, że na razie jednak drony-listonosze to tylko ciekawostka, że jeszcze co najmniej 5 lat potrzeba, żeby przesyłki dronowe stały się codziennością, co na pewno znacznie skróci czas dostawy paczki. Tym bardziej, że Szwajcarzy chcieliby wykorzystać drony do dostarczania paczek przede wszystkim do osad położonych wysoko w Alpach.
Problemem na razie jest przede wszystkim czas pracy baterii, która pozwala latać dronowi najwyżej przez ok. pół godziny. A pamiętać trzeba, że dron ma nie tylko dolecieć do adresata, ale jeszcze powinien wrócić do bazy.
(obraz) |