– Miałeś w Hiszpanii trudności z językiem?
– Oczywiście, ale grunt to pomysłowość. Kiedy chciałem zjeść w restauracji wołowinę z pieczarkami, narysowałem kelnerowi na serwetce grzyba i byka.
– I on to zrozumiał?
– Częściowo… Przyniósł mi parasol i bilet na corridę!