Djoković okiem Zuzanny

Absolwentka Polsko-Japońskiej Szkoły Technik Komputerowych w Warszawie jest fanką tenisa od piątego roku życia. Zainspirowana historią Djokovica, który rozpoczynał karierę w bombardowanym Belgradzie, aby później dojść na szczyt, postanowiła pokazać jgo historię w formie filmu. Niespełna sześciominutowa produkcja kończy dwuletnie studia magisterskie Szyszak na brytyjskim uniwersytecie, a jej premiera zbiega się z rozpoczęciem się jednego z czterech najważniejszych turniejów Wielkiego Szlema - rozgrywanym na kortach trawiastych w południowym Londynie Wimbledonem. Djokovic wygrał tu w 2011 roku.

Na pomysł zrealizowania filmu Polka wpadła dwa lata temu podczas innego turnieju, ATP World Tour Finals, który jest rozgrywany w Londynie na jesieni i oficjalnie kończy sezon tenisowy. - "Dokładnie w swoje 23. urodziny poszłam dopingować Djokovica w meczu z Rogerem Federerem. To było krótko po moich przenosinach na Wyspy, pierwszy raz byłam na tak wielkim turnieju tenisowym. Już wtedy znałam niesamowitą historię kariery Djokovica, ale nigdy wcześniej nie pomyślałam o tym, żeby to pokazać w formie filmu. Wtedy jednak zauważyłam, jak atrakcyjne to może być wizualnie" - powiedziała Szyszak.

"Djokovic nigdy nie miał łatwo: pochodzi z kraju o niedużych tradycjach tenisowych, a okoliczności polityczne, ekonomiczne, wojna na Bałkanach nie ułatwiały mu drogi na szczyt światowego tenisa. Djokovic często opowiada, że ta droga zaczęła się na strychu restauracji jego rodziców w Koponiku, gdzie oglądał finał Wimbledonu Sampras - Courier w 1993 roku. Tam właśnie uznał, że chce zostać pierwszą rakietą świata. Ciężko o bardziej filmową historię!" - dodała reżyserka.

Produkcja filmu od pomysłu do premiery trwała nieco ponad pół roku. "Zaczęłam od zbierania informacji, ciekawostek, historii, z których wybrałam najważniejsze tematy dla mojego bohatera i dla historii. Później studiowałam jego ruchy, zachowania - tak, aby wszystko było odwzorowane w filmie. Pomogło mi to, że sama gram w tenisa" - podkreśliła Szyszak.

Podczas rozpoczynającego się w poniedziałek Wimbledonu Polka liczy na spotkanie z zawodnikiem, aby dać mu specjalnie oprawioną kopię filmu, jedną z zaledwie dziesięciu. "Mam nadzieję, że powie, że jest do siebie podobny" - zaznaczyła.

To nie pierwsza produkcja Szyszak, której wcześniejsze filmy były pokazywane na festiwalach na całym świecie. Jej animowany film do piosenki "Pożegnanie małego wojownika" zespołu Czesław Śpiewa, został nagrodzony Yachem, najbardziej prestiżową nagrodą za teledyski w Polsce.

Film "Ajde!" - po serbsku "naprzód!" - będzie dostępny na stronie www.ajdethemovie.com od środy, 30 czerwca.