Do sklepu mięsnego wchodzi mężczyzna.
– Proszę mi pokroić kawałek szynki.
– Ile plasterków? – pyta ekspedientka.
– Powiem w odpowiedniej chwili.
Ekspedientka już dłuższą chwilę tnie plasterki. Przy sześćdziesiątym klient podnosi rękę.
– Stop! Wezmę ten plasterek.