Moi koledzy z klasy ostatnio bardzo się zmienili. Dużo przeklinają, mają też co chwila tak zwane "skojarzenia" z rzeczami o charakterze seksualnym. Mówienie do innych "idioto" jest u nich chlebem powszednim, wyzywają się i wyrażają się w prostacki sposób. Sporo moich kolegów śmieje się ze mnie, bo jestem inna, dziewczyny, albo mi dokuczają, albo po prostu mnie unikają. Mam wielu kolegów w młodszych klasach, bo mam znakomity kontakt z małymi dziećmi. Lubię też spędzać czas z niepełnosprawnymi dziećmi, a moim marzeniem jest zostać wolontariuszką w hospicjum dziecięcym. Jestem humanistką, w tej chwili waham się między polonistyką, filozofią, psychologią. Idę do gimnazjum katolickiego i myślę, że opisane przeze mnie powyżej zachowania nie będą aż tak mocno i często występować. Nie wiem, jak to będzie. 13-latka
Rozumiem, że Ci ciężko, gdy hormony u rówieśników aż buzują. Miej dla nich sporo tolerancji, gdyż pod przykrywką wulgarności kryją się marzenia o
miłości, o dobrej rodzinie. Ale koledzy za nic by się do tego nie przyznali, wszystko ukrywają głęboko pod maską wulgarności. Nie denerwuj się za bardzo, przejdzie im. Ale rozumiem, że Ci ciężko. Życzę, byś w gimnazjum trafiła na mądrych ludzi, ale bywa, że nawet mądrzy ciężko przechodzą dojrzewanie. Jednak dobre klasy i osobami zachowującymi się normalnie są większością. Rozumiem dobrze Twoje humanistyczne fascynacje. Rozwijaj dalej swoje pasje. Bo to taki dar, że szybciej od rówieśników rozpoznałaś swoje pasje, swoje miejsce w społeczeństwie. Widocznie masz wrodzony talent do pracy z młodszymi dziećmi, takimi przed burzą hormonalną. No, ale to się jeszcze może zmienić. Gratuluję, że udzielasz się w marzycielskiej poczcie i sądzę, że w gimnazjum możesz być prowadzącą akcję pisania listów. Zresztą, sądzę, że wolontariat będzie dla Ciebie coraz ważniejszy. Na te ostatnie dni życzę Ci poczucia humoru, wyrozumiałości dla młodzieńczej głupoty. Za kilka lat przekonasz się, że wielu łobuziaków wyrośnie na odpowiedzialnych mężczyzn, a koleżanki na dobre kobiety. Dlatego spróbuj na nich spojrzeć życzliwie, niech oni czują, że nie podoba Ci się ich słownictwo, zachowanie, ale ich jako ludzi nie potępiasz. Dziękuj Bogu za swoje zdolności i talenty. Ale nigdy nie czuj się lepsza, tylko pamiętaj, że każdy człowiek jest godny szacunku. Oburzamy
się na uczynki, nie potępiamy człowieka To bardzo trudne, nauczysz się z wiekiem. Przebacz rówieśnikom, przyjrzyj się jutro każdemu z uśmiechem i życz im
dobrze. Może wyczują Twoją życzliwość i też inaczej spojrzą na Ciebie w te ostatnie dni. Życzę dobrego humoru. A jeśli się nie uda, trudno. Przed
Tobą wakacje, a potem nowa szkolna przygoda, gdzie z pewnością spotkasz chociaż kilka osób o podobnym podejściu do życia.
Zadaj pytanie: