Słynny trener Pep Guardiola idzie za rękę ze swoją mamą Dolors. Za chwilę będzie przemawiał na temat pasji i przywództwie w sporcie.
Taki obrazek można było zobaczyć w miasteczku Manresa, niedaleko Barcelony. Tak przy okazji: w pobliżu Manresy kilka miesięcy spędził w jaskini św. Ignacy Loyola. Ale wracając do trenera Bayernu Monachium… Pojawił się w tym miejscu z okazji 50. rocznicy istnienia hiszpańskiej fundacji na rzecz osób niepełnosprawnych intelektualnie „Ampans". Przemawiał do ponad 500 osób. Kilka lat temu, gdy odchodził z Barcelony, powiedział na koniec do wszystkich, którzy kochają Barcę: „Do zobaczenia wkrótce, ja zawsze będę blisko Was”. Ciekawe, czy wtedy słyszeli to podopieczni fundacji „Ampans”.