Od dłuższego czasu martwię się, że będzie wojna i utracę swoich bliskich. Po prostu nie umiem się oderwać od tej myśli. Bez przerwy tłumaczy mi się, że mam cieszyć się chwilą, ale to mi nie pomaga. Zmartwiony
Gdy media ciągle nas straszą, to potem młodsze nastolatki bardzo się boją. Pamiętam, że też coś takiego przeżywałam, bo gdy byłam mała, bo wszyscy byli pewni, że wybuchnie III wojna światowa i strasznie się bałam. Wojny oczywiście nie było i Bogu niech będą dzięki. Jesteś chłopakiem, więc spróbuj myśleć logicznie. Otóż nic dobrego nie wynika z tego, że się martwisz. Twoje strachy nie odpędzą groźby, nie zapewnią pokoju. Natomiast ten Twój lęk bardzo Tobie szkodzi! Gubisz radość życia, zaczynasz być pesymistą, a to bardzo źle. Dlatego od dzisiaj zacznij się pięknie modlić o pokój na świecie. Możesz swoimi słowami.Ale potem powtarzaj sobie zdania św.Pawła "jeżeli Bóg z nami, któż przeciwko nam?" Pamiętaj, że prawdziwy chrześcijanin jestoptymistą, bo ma Boga, bo zawsze ma Boża opiekę Poszukaj psalmu 23 / jest w internecie/ to bardzo mądre słowa młodego Dawida. On opiekował się swoimi owcami, mogły się czuć bezpiecznie wiedział, że nim z kolei opiekuj się dobry Bóg. Dlatego Dawid nie bał się niczego, nikogo. Św Teresa mówiła, by się nie bać niczego, bo Bóg wystarczy Żeby się nie bać, to najlepiej mieć dużo zajęć, wieczorem czytać pogodne książki obejrzeć coś wesołego.
Zadaj pytanie: