Zakochałam się w chłopaku z klasy i nie wiem co robić. On jest nieśmiały, ale niedawno powiedział mi, że ładnie wyglądam. Nie wiem co zrobić, żeby zrozumiał, że mi się podoba. Nie chcę się narzucać. Czy mogę sama zagadać? Boję się, że gdy zaczekam, to on sam ze mną nie pogada już nigdy, bo będzie się wstydził. Marzę codziennie o tym, aby mnie przytulił i powiedział mi coś miłego. Czekam na to już miesiąc i nic. Chcę, żeby zrobił jakiś krok. Może źle myślę, ale zagubiłam się i nie wiem co robić. Zakochana
Kochani, zawsze podajcie swój wiek! B ez tego odpowiedź może być zła, chybiona. Jeśli ten nieśmiały powiedział, że ładnie wyglądasz, to już był akt odwagi z jego strony! Teraz już jest cień porozumienia. Dlatego na jego widok uśmiechnij się promiennie. Idź w jego kierunku, nawet wyjątkowo, chociaż jesteś dziewczyną, powiedz radosne cześć i o coś drobnego zapytaj. Bo zanim nastąpi/ lub nie nastąpi/ przytulenie, to potrzeba zwyczajnych ROZMÓW! Nie wyznań, nie zwierzeń, ale takich zwyczajnych rozmów, które albo dadzą porozumienie, albo nie, bo nagle widzi się pomyłkę. Ja rozumiem Twoje marzenia, ale czekaj, bo czym innym jest przytulenie u dziewczyny, czym innym u chłopaka. Coś mi się wydaje, że nie doceniacie znaczenia mowy ciała, czyli spojrzeń,
uśmiechów, tonu głosu, gestów. A naukowcy jasno stwierdzili, że bez słów przekazujemy sobie więcej informacji niż słowami, które, jak mawiał Mały
Książę, bywają źródłem nieporozumień. Dlatego zacznij to wykorzystywać od poniedziałku. Lekcje już będą luźne. Wychodź na korytarz bez koleżanek,
sama, blisko niego, by można zacząć rozmowę. Wychodź tak ze szkoły, byście na siebie wpadli i mogli chociaż kawałek iść razem. Ale nie oczekuj od
razu wyznań. Co nagle, to po diable. Rozbudzanie uczucia to proces wymagający delikatności i cierpliwości.
Zadaj pytanie: