Co zabrać na wakacje? Na pewno zeszyt, który znajdziecie w wakacyjnym numerze "Małego Gościa". Oczywiście to nie jest szkolny zeszyt. A jak nie szkolny, to wakacyjny, a dokładnie "Dziennik wakacyjny". A w nim coś ekstra na każdy dzień wakacji. I oczywiście miejsce na zapiski. Bo to przecież najważniejsze w każdym dzienniku (chyba że to dziennik lekcyjny ;).
Zapisujcie wszystko, co przydarzy się Wam w wakacje. A potem..., czyli ostatniego dnia wakacji, „Dziennik wakacyjny” włóżcie do koperty i schowajcie głęboko w szufladzie. I… zapomnijcie o nim na długich pięć lat. Przekonacie się, a może i zdziwicie, jak innymi ludźmi byliście w wakacje 2015 roku.