W wakacyjnym numerze "Małego Gościa" specjalny "Dziennik wakacyjny". Zapisujcie wszystko, co przydarzy się Wam w wakacje. A potem...
... a potem, czyli ostatniego dnia wakacji „Dziennik wakacyjny” włóżcie do koperty i schowajcie głęboko w szufladzie. I… zapomnijcie o nim na długich pięć lat. Przekonacie się, a może i zdziwicie, jak innymi ludźmi byliście w wakacje 2015 roku.
Zapytano kiedyś papieża Jana XXIII, czy można wydać jego osobiste notatki, które zaczął prowadzić jeszcze jako nastolatek. Papież odpowiedział tak: „Dawniej odczuwałem pewną odrazę na myśl o rozgłaszaniu moich tak osobistych spraw. Rozumiem dobrze, że o papieżu ludzie chcieliby wszystko wiedzieć i że wszystko może przydać się historii. Ale w tych kartach jest zawarta cała moja dusza, to, co bardziej niż cokolwiek innego odczuwam jako swoją własność”. Potem dodał z oczami pełnymi łez: „Byłem dobrym, niewinnym chłopcem, trochę nieśmiałym. Chciałem za wszelką cenę kochać Boga i nie myślałem o niczym innym, jak tylko o tym, by zostać księdzem i służyć duszom prostym, potrzebującym cierpliwej i troskliwej opieki” (…)
Dziś, z odległości przeszło sześćdziesięciu lat, patrzę na te moje pierwsze zapiski duchowe, jak gdyby to były wypowiedzi kogoś innego i wielbię za to Pana. Po mojej śmierci wydajcie je sobie. Może przyniosą korzyść duszom, które odczuwają pociąg do kapłaństwa i do bliższego obcowania z Bogiem”.