Marchewkowe włosy, dwa odstające warkoczyki, piegowaty nos i śmiejące się wciąż oczy. Znacie ją? Oczywiście! To Pippi Pończoszanka.
Bohaterka znana na całym świecie a stworzona przez Astrid Lindgren. Po raz pierwszy usłyszano a właściwie przeczytano o niej 70 lat temu, czyli w 1945 roku. Astrid wymyśliła tę postać kiedy jej córka 7-letnia Karin zachorowała na zapalenie płuc.
Karin, córka Astrid Lindgren, leżała chora i bardzo się nudziła. – Opowiedz mi o Pippi Långstrump – dosłownie poprosiła mamę. Astrid zdziwiła się tak precyzyjną prośbą i zaczęła opowieść o niezwykłej, rudowłosej 9-letniej dziewczynce w krótkiej, połatanej sukienkę, opadających pończochach i ogromnych czarnych butach.
Do tego dziewczynka mieszkała w dużym domu zupełnie sama, bo tata zaginął na morzu a mam już od dawna nie żyła. Pippi miała tylko małpkę Pana Nilsona i konia.
Astrid spisała opowiadane córce historyjki o Pippi a rękopis powędrował do wydawcy, który... przestraszył się. „Cukier na podłodze i bałagan w dziecięcym pokoju. Nie miałem odwagi wziąć za to odpowiedzialności” – przyznał. Na szczęście książkę wydał kto inny.
Przygody Pippi stały się bestsellerem wszech czasów. Przetłumaczono ją na 73 języki.