Podoba mi się pewien chłopak. Jest ministrantem. Ma blond włosy. Problem w tym, że nie wiem jak się nazywa i nie potrafię do niego zagadać. Myślę, że już złapaliśmy kontakt wzrokowy. Codziennie modlę się do Boga o to, abym go bliżej poznała. On bardzo mi się podoba. 11-latka
Masz 11 lat i w tym wieku takie podobanie może trwać długo. Nagle przechodzi i podoba się kolejny chłopak. Poza tym, nie wiesz, jaki on jest, jaki ma charakter. W obecnej chwili wystarczą spojrzenia, uśmiechy. Czas szybko płynie i już niedługo może go poznasz, a na pewno poznasz też wielu innych chłopaków. To pięknie i mądrze, że codziennie prosisz o pomoc samego Boga. Jest przecież naszym Ojcem. Ale pamiętaj, że dobry tata nie da na przykład małemu dziecku noża, chociaż dziecko ślicznie o to prosi. Nie da 10-letniemu synowi kierować samochodem. Więc dobrze, że wiesz, kogo prosić, ale nie dziw się, że ciągle tego chłopaka jednak bliżej nie poznajesz. Moim zdaniem niech ta sytuacja trwa w takim stanie, w jakim jest. On Ci się podoba, obserwujesz go i na tym koniec.
Zadaj pytanie: