nasze media Mały Gość 12/2024
dodane 03.04.2015 12:00

Lęk przed wojną

Okropnie się boję, że będzie wojna. Babcia siedzi przed telewizorem i ciągle straszy, że to już niedługo, że trzeba być gotowym. Nie chcę wojny, jestem młoda i chcę żyć. 13-latka

Żeby się pozbyć paraliżującego strachu należy się mocno, niesamowicie mocno modlić. I trzeba uwierzyć, że choćby politycy robili dużo w sprawie
wojny, to może te sprawy zmienić ufna modlitwa ludzi. Wiele groźnych sytuacji zostało zażegnanych przez wspólną modlitwę ludzi. Pan Bóg nie chce wojen. Pan Bóg daje ludziom wolność. Całe zło na świecie wychodzi od ludzi. Wojny to nasz wymysł. Wywołują je politycy, ale to nie oni giną. Jednak dzięki silnej wierze, ufnej modlitwie można wojnę zatrzymać lub osłabić jej skutki. Przed II wojną światową św. Faustyna nauczyła ludzi koronki i najkrótszej modlitwy "Jezu, ufam Tobie". Może właśnie dlatego wiele ludzi przeżyło. Może bez św. Faustyny ofiar byłoby więcej? Niestety, współczesne media lubią straszyć, siać panikę, podgrzewać atmosferę. Bądź pełna ufności. Polecam modlitwę św. Ojca Pio:
Przeszłość poświęcam Bożemu Miłosierdziu
Przyszłość polecam Bożej Opatrzności
Teraźniejszość oddaję Bożej Miłości. Amen
Bardzo pomocna jest modlitwa psalmami. Bez względu na to, jak wielkie jest zagrożenie wojną, nic nas nie zwalnia z obowiązku dbania o swój rozwój. Najlepszym przykładem jest postawa św. Jana Pawła II w czasie II wojny światowej. Przez pierwsze miesiące, gdy nie działał tajny uniwersytet, uczył się języków, a potem poznawał najwybitniejsze dzieła mistyków, wchodził w tajemnicę modlitwy.
 

Zadaj pytanie:

korepetycje@malygosc.pl

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..