Jakiś czas temu kolega z klasy zaczął się koło mnie kręcić. Mówił komplementy, odprowadzał po szkole. Byłam zachwycona, ale absolutnie mu tego nie pokazałam. Po jakimś czasie przestał się starać. Może i dobrze, bo kręci się już koło trzeciej koleżanki. Załamało mnie. Bo coś ze mną nie tak, że niby czegoś nie chcę, a tak naprawdę to chcę. Np. gdy robili w klasie różne śmieszne zdjęcia. Powiedziałam, że nie chcę, uciekałam, a potem było mi tak żal, że nie ma mnie na zdjęciach. Sama nie rozumiem swojego zachowania. Gimnazjalistka
Musisz zrozumieć jedno- że jeśli podejmujesz jakąś decyzję, to potem nie należy żałować, że się sprawy potoczyły tak, a nie inaczej. To bardzo
ważne, pomaga zachować radość życia, optymizm. Zachowanie kolegi pokazuje, że to typowy nastolatek, który zaczepia większość dziewczyn, bo w sumie, to on chce po prostu poznać dziewczyny, a nie zależy mu na tej jednej. Ciesz się, że on się odsunął, bo inaczej przeżywałabyś smute porzucenia. Ja Ci tylko bardzo radzę, byś, podejmując decyzje, starała się być ich w miarę pewna. Jeśli nie robisz sobie zdjęć, ale potem nie żałujesz, że Ciebie na zdjęciach nie ma. Nie wpadnij w kompleksy, że wartościowe są tylko głośne i przebojowe dziewczyny radzące sobie w sprawach z chłopakami. Jesteś cudowną i wartościową dziewczyną. Z racji nieśmiałości i wrażliwości nieco później wejdziesz w te sprawy, ale wejdziesz z całą pewnością. Uważaj, byś nie zrobiła się zazdrosna o śmiałe dziewczyny, żebyś nie myślała o nich źle. Myśl o swoich zaletach, myśl o innych życzliwie, myśl, co jest dla Ciebie ważne, co ważniejsze, a co najważniejsze. Trzymaj się tego. O dobrego chłopaka radzę się mocno modlić, bo to ważna sprawa i nie trzeba się spieszyć. Uczucie i tak Cię dopadnie.Im później, tym bardziej prawdziwie.
Zadaj pytanie: