nasze media Mały Gość 12/2024
dodane 09.02.2015 18:00

Rozkrzyczana rodzina

W mojej rodzinie wszyscy krzyczą. Tylko ja jestem cicha, potrzebuję spokojnych i długich rozmów. Nie w domu, gdzie wszyscy wrzeszczą. Mama nigdy ze mną nie rozmawia, tylko ciągle zakazy i pytania o szkołę, o zadania. Tak bardzo potrzebuję dostępu do Internetu, ale mam go bardzo ograniczony, nie potrafię wywalczyć więcej, bo rodzice zaraz krzyczą. Moje krzyczące rodzeństwo swoje wywalczy, a ja nie. Gimnazjalistka

Są rodziny, gdzie się dużo krzyczy, ale to wcale nie znaczy, że ludzie się nie kochają. Po prostu mają taki południowy, włoski styl życia- hałaśliwy, bezpośredni. A Ty może jesteś delikatna i wrażliwa. Dlatego krzykami w rodzinie nie należy się za bardzo przejmować. Ludzie o wybuchowym charakterze jednocześnie bardzo szybko wszystkim wszystko przebaczają. Nie
gniewają się, wybuchy ich jakby oczyszczają. To jasne, że czujesz potrzebę rozmów i bardzo potrzebujesz kontaktów. Może próbuj ustalić z rodzicami, że np. godzinę dziennie masz pełny luz
internetowy. Albo jakieś inne zasady. Że gdy odrobisz lekcje i będziesz na kolejny dzień przygotowana, to masz prawo trochę pogadać przez Internet.

 

Zadaj pytanie:

korepetycje@malygosc.pl


 

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..