Chcę tylko przyjaźni, nie chcę być w nim zakochana, ale obawiam się, że to się już dzieje. Jestem zazdrosna o każdą dziewczynę, która do niego podchodzi. Widzę, jaki jest zły, gdy koledzy ze mną żartują. Mam mętlik w głowie, a on chyba też. Jednego dnia rozmawiamy na przerwach, on odgania każdego, kto nam przerywa, a drugiego dnia nie mówi mi nawet cześć i udaje, że mnie nie widzi. A potem nagle podchodzi, mówi słodko, by następnego dnia milczeć. Męczy mnie to, chcę, żeby uczucie szybko mi przeszło, żeby znowu był tylko kolegą, przyjacielem, z którym się tak dobrze dogadywałam. Staram się wyrzucić go z głowy. Chyba go poproszę o szczerą rozmowę, bo tak się dłużej nie da. 16-latka
99% nastolatek i nastolatków pyta, co zrobić, by zdobyć wzajemność i wściekają się, że druga osoba nie czuje tego samego. Pośpieszają mnie, denerwują się, chcą już dorosłych układów, ciągle używają słowa "związek". A Ty odwrotnie, Ty chcesz tylko przyjaźni. Moim zdaniem to dobry pomysł, byś go poprosiła o szczerą rozmowę. Ale podkreśl, że ma być szczera, a nie iskrząca od dowcipu i różnych dwuznaczności. Możesz nawet zapowiedzieć, że od jego szczerości zależy też Twoja szczerość. Dla mnie Twoje "niechcenie" jest trochę dziecinne. Trudno, przyszło uczucie, przyszło nieproszone i teraz trzeba jakoś zareagować. Może powiedz, że boisz się uczucia, a bardzo cenisz przyjaźń, dlatego prosisz, by Wasze relacje były pełne przyjaźni.
Chociaż trudno się bronić przed czymś, co już jest. To od Was zależy, jak to się rozwinie, bo przecież nie musicie powielać żadnych wzorów, możecie iść swoją drogą, pełną przyjacielskich relacji.
Zadaj pytanie: