– Tato, pani Kowalska mówiła wczoraj, że ludzie pochodzą od małpy, czy to prawda?
– Być może synku, nie znam rodziny pani Kowalskiej...
U lekarza:
– Panie doktorze! Nigdy tego panu nie zapomnę. Jestem panu winna życie!
– No, nie przesadzajmy, droga pani. Jest mi pani winna tylko za pięć wizyt!
W sklepie:
– Czy mogę przymierzyć tę sukienkę na wystawie?
– Bardzo proszę, ale mamy też przymierzalnię.
– Wczoraj oszukałem kolej.
– Jak?
– Kupiłem bilet na pociąg, a pojechałem autobusem.
Spotykają się dwa ślimaki.
– Hej, stary, a gdzie masz muszlę?
– Uciekłem z domu.
Środek zimy, pada śnieg... W lesie między drzewami chodzi niedźwiedź i mruczy pod nosem: „I po co ja piłem tę kawę we wrześniu…”.
Dwa szczury jedzą taśmę filmową
– Dobry ten film – mówi jeden.
– Tak – odpowiada drugi. – Ale książka była lepsza...
Siedzi wrona na gałęzi i przygląda się sobie:
– Jedno skrzydło czarne, drugie skrzydło czarne… O kurcze, przecież ja wyglądam jak Batman!
– Zapraszamy do wzięcia udziału w naszym konkursie SMS. Do wygrania bardzo atrakcyjne nagrody – mówi prezenter. – Pytanie konkursowe brzmi: „Kto ściąga koty z drzew?” SMS-y o treści STRAŻAK prosimy wysyłać pod numer 7520. Dziękujemy za udział w konkursie.
– Mamo, dla kogo kroisz tak duży kawałek tortu? – pyta Jaś.
– Dla ciebie, synku.
– Taki mały?
Kowalski kupił używane auto i ciągle pod nim leży odkręcając po kolei wszystkie śrubki.
– Co pan tam robi? – pyta sąsiad.
– Szukam, bo poprzedni właściciel powiedział, że włożył w ten samochód pięćdziesiąt tysięcy!
– Ile będę zarabiał? – pyta młody człowiek.
– Na początek dostanie pan pięćdziesiąt tysięcy. Później będzie pan mógł zarobić dużo więcej.
– Doskonale, to ja przyjdę później.
Pewien mężczyzna u wróżki chciał poznać swoją przyszłość.
– Mam dla pana dwie wiadomości – mówi wróżka. – Jedną dobrą, drugą złą.
– Niech pani zacznie od dobrej
– Po śmierci będzie Pań śpiewał w chórach anielskich
– Super! A ta zła?
– Pierwsza próba jutro o 10:00
Potrącony przechodzień krzyczy na kierowcę:
– Czy pani jest ślepa?!
– No wie pan, przecież w pana trafiłam
W kinie
– Podobał ci się film?
– Nie.
– A dlaczego bijesz brawo?!
– Bo nareszcie się skończył
– Tato gdzie leżą Alpy? – pyta Ania.
– Nie wiem córciu, to mama sprzątała.
Wigilia. Gospodarz gotowy, niecierpliwie czeka na pierwszą gwiazdkę. Oczywiście przy stole czeka puste miejsce. Nagle dzwonek do drzwi.
– Kto tam?!
– Strudzony wędrowiec czy jest puste miejsce przy stole?
– Jest!
– A czy mogę skorzystać?
– Nie!
– Dlaczego?
– Bo tradycyjnie jest puste.
– Co robisz, synku?
– Piszę list do Tomka.
– Przecież ty jeszcze nie umiesz pisać.
– To nic, Tomek jeszcze nie umie czytać.
Żona do męża:
– Kochanie, sprawmy sobie wyśmienity weekend!
– Cudowny pomysł moja droga, do zobaczenia w poniedziałek.
– Jasiu, kim chciałbyś być jak dorośniesz?
– Biskupem, tak jak mój dziadek.
– To twój dziadek jest biskupem?
– Nie, ale też chciałby nim być.
– Twoja żona jest brunetką, czy blondynką?
– Trudno powiedzieć. Dwie godziny temu poszła do fryzjera i jeszcze nie wróciła.
– Słyszałem, że twoja żona zdała prawo jazdy. Jak jeździ?
– Jak piorun.
– Tak szybko?
– Nie, każde drzewo ją przyciąga!
Jasio dzwoni do szkoły:
–Proszę zwolnić Jasia z ostatniej lekcji.
– A kto mówi?
– Moja mama!
Na dyskotece Jasio podchodzi do koleżanki siedzącej przy stole>
– Chcesz zatańczyć? – pyta.
– Chętnie.
– To dobrze, bo nie mam gdzie usiąść.