Pogoda fatalna, śniegu ani śladu albo, co gorsza, pada deszcz. Nie ma dostępu do komputera, internetu i telewizji. Co zrobić? Jak spędzić wolny czas? Można przeczytać dobrą książkę albo zagrać. Ale w co?
G ier planszowych jest sporo. Od klasycznych typu „Monopol” czy „Eurobiznes”, „Scrable”, „Człowieku, nie irytuj się” (zwanej też „Chińczykiem” po warcaby, szachy itd. Jedne strategiczne, inne logiczne, a jeszcze inne przygodowe – każdy znajdzie coś dla siebie. Gra planszowa ma tę zaletę, że jest gotowym zestawem. Wystarczy rozłożyć planszę, wszystkie akcesoria, poznać reguły i można grać. Zabawa jest wyśmienita, w czasie rozgrywki poznajemy osoby, z którymi gramy, realnie, a nie wirtualnie. Szczególnie wtedy, gdy zaczyna się rywalizacja albo gracze muszą ze sobą współpracować. Ale nie o tym chciałam pisać, chociaż do „planszówek” zachęcam. Co jednak zrobić, gdy nawet planszówek nie ma pod ręką? Można zagrać w gry, które da się zrobić z tego, co akurat jest pod ręką. Dodatkowy ich plus jest taki, że za zgodą wszystkich graczy można zmieniać reguły, wymyślać nowe etapy i stopnie trudności. Nieraz w takie gry grywałam ze znajomymi, doskonale się przy tym bawiąc. Najlepsze jest to, że mimo nieskończonej ilości gier w internecie w warunkach ekstremalnych są one nadal ciekawą rozrywką towarzyską. Oto jedna z nich.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.