Irytują mnie np. moje rówieśniczki z klasy, są takie niedojrzałe, nieodpowiedzialne, tylko alkohol im w głowach, imprezy, papierosy, kluby. A ja jestem zupełnym przeciwieństwem, tzn. lubię się zabawić, ale nie w ten sposób. Powiem szczerze, że denerwuje mnie też ludzkie wtrącanie się do nie swoich spraw. Mam kolegę, z którym bardzo lubię przebywać, bo jest zabawny, sympatyczny i taki "w moim stylu", ale jednak traktuje go tylko jak kolegę. A wszyscy oczywiście 'strzelają' jakieś komentarze, docinki, nie tylko w moją stronę, jego też. Jeszcze jak to jest taki uroczy komentarz ze strony np. dobrej koleżanki, że pasujemy do siebie czy coś, to okay, ale jeśli ktoś nachalnie tak gada, to już jest infantylne. Przecież to nasza sprawa. Martwię się, czy te komentarze nie zrażą go do naszych rozmów. Licealistka
Imprezowe koleżanki topiące kompleksy i marzenia w alkoholu- tak było, jest i będzie. Najlepiej je lekceważyć. Wbrew pozorom Was wcale nie jest tak mało, tylko robicie mniej hałasu wokół siebie. Czyli lekceważ je, a gdyby któraś zrobiła kiedyś jakąś uwagę, że Ty żyjesz inaczej, to wyraź tylko wyrazy współczucia, że tyle się namęczą, tyle czasu i energii tracą. Ale są wolne, to ich wybór. Oceniamy czyny, a nie ludzi. Te dziewczyny to ofiary kultury masowej, ślepo wpatrzone w pop wzorce. Teraz sprawa z kolegą. Jak piszesz- asertywność nie pomaga, złośliwość odpowiedź też nie. Może złośliwa odpowiedź powinna być mocniejsza i w ich stylu? By dotarło, że są dziecinni, prymitywni, nie szanują prywatności Masz wrażenie, że może i kolega ma dosyć tych uwag? Dlatego proponuję ten temat poruszyć właśnie z nim. Może prosto zapytaj, czy głupie uwagi nie drażnią go już za bardzo. Takim pytaniem przerzucasz problem na chłopaka/
Możesz stwierdzić, że męczą Cię te głupie uwagi i że szukasz jakiegoś sposobu, by to uciąć / nieco mniej otwarte/ Możesz zachować się zupełnie inaczej, czyli stwierdzić , że uwagi są głupie, ale rozmowa z nim zawsze miła, więc coś za coś, zbyt sobie cenisz Wasze rozmowy, by je zakończyć. A może przejdziecie na rozmowy internetowe, ograniczając te szkolne, na
żywo? A może powiedz, że bardzo Cię drażnią te uwagi, ale jesteś w stanie je wytrzymać, bo zbyt cenisz sobie Wasze koleżeństwo. Pytasz tylko, czy on to wytrzymuje.
Zadaj pytanie: