Coś się we mnie ostatnio zmieniło na gorsze. Jestem niemiła, często się kłócę, ostatnio nie słuchałam na lekcji... Nie umiem się poprawić po spowiedzi. Co robić? Gimnazjalistka
Rekolekcjonista powiedział, że warto w Adwencie usiąść i pomyśleć o sobie „żenada”. Czyli zrobiłaś dokładnie to, co on radzi- wypisałaś swoje minusy. No taka jesteś. A rekolekcjonista zapewnia, że właśnie taką, bezradną czasami w zmaganiach z wadami, kocha Cię dobry Bóg. Wcale nie czeka, aż będziesz ideałem. Pracując nad sobą, trzeba jednocześnie mieć świadomość swojej słabości. Takie objawy jak niemiłe odzywki, kłótnie i brak uwagi na lekcjach to typowe zachowania dojrzewającej dziewczyny lub chłopaka. Człowiek nie jest maszyną, która można zaprogramować. Ciągle błądzimy, szukamy, mylimy się. Chyba nie ma na świecie ucznia, który by na wszystkich lekcjach uważał. Tak się nie da. Jestem starą nauczycielką. My na naszych konferencjach też często nie uważamy. Tysiące drobiazgów sprawia, że czasami na lekcji nie można się skupić. Przez nadmierne kłótnie też trzeba przejść. Kłótnie pokazują, że potrafisz
bronić swojego zdania, że potrafisz się sprzeciwić. Kłótnie są potrzebne wrozwoju człowieka, bo po nich trzeba się pogodzić, dojść do kompromisu. Człowiek, który się nie kłóci, jest zawsze miły i poprawny może być po prostu bardzo znerwicowaną i bardzo nieszczęśliwą osobą o słabym charakterze. Nie skupiaj się na grzechach ani na swoich wadach. Pomyśl, co w Tobie dobrego. Napisz mi o swoich zaletach. Co w sobie lubisz, z czego się cieszysz. Żeby być dobrą dla ludzi, musisz być najpierw dobra dla siebie, siebie pokochać, akceptować siebie, zrozumieć, że nikt nie jest idealny. Problem poprawy po spowiedzi dręczy wszystkich. Gdyby to było proste, to większość dorosłych byłaby bezgrzeszna.
Zadaj pytanie: