Przyszły z całego świata. Otrzymał je na 30. urodziny chory na zespół Downa Manuel Parisseaux z Francji.
Stało się to za sprawą jego ojca Luciena, który przez internet zawiadomił o święcie syna grono przyjaciół, rzeczywistość przerosła jednak wszelkie jego oczekiwania.
3 listopada napisał on na swym Facebooku, że 22 listopada jego syn, mający zespół Downa, skończy 30 lat. A ponieważ uwielbia dostawać pocztówki, to „chciałbym prosić was, abyście znaleźli trochę czasu i przysłali mu małą pocztówkę” – zaznaczył Lucien Parisseaux i dodał: „Uczynicie mojego Manu bardzo szczęśliwym”. Dołączył do tego zdjęcie przyszłego solenizanta.
Chociaż liczba jego przyjaciół internetowych nie przekracza 20, to jednak prośba ta dotarła do wielu internautów na całym świecie i w ciągu kilku tygodni na podany przez ojca adres napłynęło tak wiele kartek, że poczta francuska musiała uruchomić specjalny pojazd, aby przywozić codziennie do domu rodziny tysiące listów, kartek, widokówek itp. Przychodziły one nie tylko z całej Francji, ale także np. z Tajwanu, Sri Lanki, Kanady, Singapuru, a nawet ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich.
Jednocześnie jednak niektórzy internauci zaczęli podejrzewać w tej niecodziennej prośbie oszustwo i powiadomili o tym administrację sieci społecznościowej, co zakończyło się zablokowaniem jego konta. W odpowiedzi na to głos zabrała żona Luciena i matka Manuela – Jacqueline Parisseaux, wyjaśniając, że nie jest to żadne kłamstwo: „Potwierdzam, że jest to prawdziwy łańcuch solidarności. Jestem matką Manu i ponawiam przed wszystkimi naszą prośbę” – napisała 13 listopada na swojej stronie.
Po urodzinach syna ojciec napisał 27 listopada, że nadeszło ponad 40 tys. kartek z życzeniami, a w wypowiedzi dla portalu France.info jego żona przyznała, że nie może zrozumieć, skąd się wziął „taki wybuch wielkoduszności”. „Może sprawił to uśmiech Manu?” – zapytała. Według obojga rodziców, treść wielu pocztówek była głęboko emocjonalna, a nadesłały je osoby w różnym wieku. Manu wszystkie je przeczyta, gdyż „lubi czytać każdą po kolei” - zapewnili państwo Parisseaux.