Mam problem .. tzn mam WIELKI kompleks na punkcie swojego Wzrostu . ponieważ jestem mała. Najnormalniej w świecie jestem mała .. mam praktycznie 15 lat i 163 wzrostu. To dobijające kiedy widzę, że dziewczyny z mojej klasy rosną a ja stoję w miejscu Fakt, że mam niskich rodziców, no ale czy teraz przez cale życie będę mała i co ? Nie ma jakiś sposobów żeby urosnąć ? Albo przynajmniej, żeby ta myśl nie chodziła mi tak po głowie? 15-latka
Nie ma sposobów, żeby urosnąć. Poza tym, kompletnie nie rozumiem, skąd ten problem, bo przecież jesteś średniego wzrostu! Pierwszy raz słyszę, by dziewczyna ze wzrostem 163 cm uważała siebie za wyjątkowo niską. Mam wrażenie, że z braku innych powodów do zmartwienia i smutku znalazłaś sobie ten. A sposób, by ta myśl Cię nie dręczyła jest prosty- zacznij dobrze mysleć o swoim wzroście. Jak się nie ma, co się lubi, to się lubi co się ma. Twój wzrost jest wręcz idealny, bo będziesz na ogół ciut niższa od kolegów, będziesz mogła w przyszłości nosić buty na obcasach, gdy tylko będziesz miała ochotę dodać sobie centymetrów. Podczas czytania Twojego listu zaraz przychodziły mi na myśl różne dawne uczennice, które lubiły swój niezbyt wysoki lun wręcz niski wzrost, robiły nawet z niego atut, że one taki niby malutkie, takie potrzebujące opieki. Inne przyjmowały raczej postawę małego rycerza i były bardzo przebojowe. Żeby ta myśl nie chodziła Ci już po głowie zacznij skupiać się na swoich zaletach, na tym, co w sobie lubisz, a poza tym, jak najmniej zajmuj się sobą. Rozejrzyj się, komu by pomóc, kogo pocieszyć, rozśmieszyć. Pamiętam chłopaków i dziewczyny niskiego wzrostu, którzy byli tak sprawni i tak skoczni, że wuefiści powoływali ich do drużyny koszykówki.
Zadaj pytanie: