Jestem jakaś dziwna. Marzę o uczuciu, nie mogę się go doczekać, a jednocześnie odrzucam chłopaków, którzy wykazują zainteresowanie. Często są to bardzo wartościowe osoby. Tymczasem ja zakochałam się beznadziejnie w przyjacielu i to jest uczucie bez szans, bo mi to sam powiedział, bo ma dziewczynę. Tęsknota za uczuciem mnie męczy, a jednocześnie odrzucam, czyli totalna głupota i sama nie wiem, jak ten problem rozgryźć. Licealistka
Prowadzę te rubrykę już kilkanaście lat, od powstania Internetu bardzo intensywnie. No i przeszłam z olbrzymią ilością młodych ludzi etap czekania na uczucie, potem etap porażek, a wreszcie nadchodził list o radosnym uczuciu. Dlatego nie tylko doświadczenie życiowe, obserwacje życia, ale listy Czytelników utwierdzają mnie w przekonaniu, że uczucie nadejdzie wtedy, gdy ma nadejść. I bardzo rzadko jest to ten moment, który byśmy sami wybrali.
Mam wrażenie, że organizm wie o wiele lepiej od nas, kiedy jest ten najlepszy moment na zakochanie. I żeby uśpić naszą niecierpliwość kieruje naszą uwagę w niewłaściwym kierunku, takim, gdzie marne są nasze szanse. Może jesteś zauroczona w przyjacielu, bo organizm czuje, że wzajemności nie będzie. Znam mnóstwo przykładów potwierdzających tę tezę. Ty go kochasz, odrzucasz propozycje spotkań z innymi. No i o to chodzi organizmowi, by był zauroczony, nie szukał nikogo i tkwił przy tym, gdzie są małe szanse. Taka sytuacja trwa często całymi latami. Wierzącym zawsze polecam, by się modlili o dobrego chłopaka, ale by jednocześnie prosili, by Pan Bóg wskazał, kto najlepiej pasuje.
Czas na wnioski:
Słuchaj swojego organizmu. Pokochaj siebie i swój charakter. Osoba tak ciekawa i sympatyczna jak Ty z całą pewnością spotka swoją drugą połowę. Czasami coś wydarza się późno, za to od razu na całego, poważnie, radośnie, na zawsze nawet. Tęsknota za chłopakiem jest naturalna. Robisz na chłopakach wrażenie, bo miałaś ciekawe propozycje. Ale nie można robić niczego wbrew sobie. Czy Ty z przyjacielem powtarzacie motyw żurawia i czapli? Nie wiem. Może w ten sposób jesteś samotna i za jakiś czas będziesz skakała z radości, że swojemu cudownemu chłopakowi szepniesz, że jest tym pierwszym. Niby to nie
jest najważniejsze, ale jednak. Całe to krytyczne myślenie wobec samej siebie odrzuć. Więcej pozytywnego myślenia o sobie. Bo pełne sympatii spojrzenie na siebie udziela się innym.
Zadaj pytanie: