Zachowanie na lekcji

Piszesz, że masz wielkie wyrzuty sumienia, ale potem pytasz, czy zachowanie księdza było ok. Badacie wytrzymałość psychiczną dorosłych, a potem pytacie, czy zachował się ok. Ale odpowiadam- tak, zachowanie księdza było ok. Zapewniam Cię, że z tamtej strony klasy takie wielkie gadanie na lekcji wykańcza prowadzącego. Wtedy wystarczy iskra i człowiek wybucha. Prowadzenie takich lekcji to ciężkie upokorzenie. Dlatego rozumiem księdza. Wiem, że Twoja uwaga nie miała być złośliwa. Dlatego już nie musisz mieć wyrzutów sumienia, bo szczerze przeprosiłaś i prosiłaś wręcz o sprawiedliwą karę. Lekceważące zachowanie uczniów na lekcjach religii to między innymi poniżanie człowieka, obrażanie jego uczuć religijnych, bo w założeniu ksiądz przychodzi do osób wierzących. Radzę Ci, byś w przyszłości maksymalnie uważała na religii. To pomoże księdzu. Jeśli prowadzący czuje, że chociaż dwie osoby go słuchają, to jest mu łatwiej. Widzi sens. Dobrze, gdy uczniowie jedni drugich uciszą, nawet ostrym słowem. Zachowanie na lekcji religii to też ewangelizacja. Dajesz świadectwo swoim zachowaniem, że oto lekcja inna niż wszystkie, tu zawse jesteś kupiona, a szacunek okazujesz nie tylko prowadzącemu, ale samej istocie tej niezwykłej lekcji. Pomyśl o tym. Młody człowiek może błądzić, to jego prawo. Ważniejsze, by starych błędów już nie popełniać. Zmień się, niech na tym polega Twoje postanowienie poprawy, niech to będzie Twoja ofiara jako wierzącej.

Zadaj pytanie:

korepetycje@malygosc.pl