Jeszcze 80 lat temu żubry były na granicy wymarcia. Dziś gatunek jest w miarę bezpieczny.
Choć jeszcze w XIX w. w Puszczy Białowieskiej żyło prawie 2 tys. żubrów, to ich populacja została całkowicie wytępiona. W 1928 r. w tamtejszych lasach nie było ani jednego osobnika. Skąd takie nagły spadek liczebności populacji? W czasie I wojny światowej żubry były masowo zabijane dla mięsa.
85 lat temu, w 1929 r. postanowiono podjąć próbę odtworzenia populacji białowieskich żubrów. W tym celu sprowadzono z niemieckich i szwedzkich ZOO trzy osobniki: jednego samca i dwie samice.
Wyłącznie w niewoli odtwarzano gatunek do 1952 r. Wtedy na wolność wypuszczono pierwsze, młode osobniki. Dziś na terenie Białowieskiego Parku Narodowego żyje 505 żubrów i jest to najliczniejsze żyjące na wolności stado na świecie. Stanowi ok. 10 proc. liczebności światowej populacji żubrów.
Żubry nadaj są rzadkim gatunkiem, jednak dziś naukowcu określają go jako w miarę bezpieczny. Żubr nie jest gatunkiem zagrożonym, ale ciągle rzadkim.
Wciąż jednak istnieje ryzyko całkowitego wymarcia stada, gdyż - choć żubrom nie grożą już polowania - to zwierzęta są bardzo podatne na choroby. Np w Bieszczadach odstrzelono ostatnio całe stado z powodu gruźlicy.