Ma lekko przymrużone, dzikie oczy. Przypomina zwierzę przygotowujące się do skoku.
Nazwa modelu FT-1 może skojarzyć się z F1, czyli formułą 1. To dobre skojarzenie. Auto wygląda naprawdę wyścigowo. Ale FT-1 to skrót od angielskich słów Future Toyota One. To więc toyota przyszłości. A number one, jak można się domyślić, znaczy, że będzie najlepsza z najlepszych. Spore wrażenie robi przód pojazdu. FT-1 ma lekko przymrużone, dzikie oczy. Przypomina zwierzę przygotowujące się do skoku. To zwierzę czatuje na muskularnych tylnych łapach. I potrafi naprawdę groźnie, czego już nie widać na zdjęciu, zawarczeć. Nad jego sylwetką pracowało w USA 65 projektantów. Długość auta to prawie 4 metry i 70 centymetrów, a szerokość – dwa metry bez trzech centymetrów.
Całość w październikowym „Małym Gościu”