nasze media Mały Gość 12/2024
dodane 11.09.2014 23:10

A do szkoły w masce...

Rano mam dobry nastrój, idę do szkoły i noszę tam maskę, uśmiecham się; chociaż wcale mi nie do śmiechu. W domu nastrój się zmienia i popadam w rozpacz. Rodzice się kłócą. Chcę mieć jeszcze chłopaka, który by mnie wspierał. Najlepiej z kościoła, może z oazy. Ale jak pójdę na oazę, znowu będę sama. W dodatku jestem bardzo wrażliwa i byle głupota wprowadza mnie w stan smutku i zamykam się w swoim świecie, w którym już od długiego czasu wymyślam sobie historyjki o chorobie i śmierci, samotności i przemocy. Rożne scenariusze. Mam bardzo zaniżoną samoocenę, nie akceptuję siebie. W dodatku brak mi zrozumienia właśnie w rodzinie. Wierzę, że Bóg, mama i babcia mnie kochają, ale zaczynam wątpić w przyjaźń i że kiedyś poznam cudownego chłopaka. Czasami chcę odejść już z tego świata i zostawić to wszystko. 14-latka

Przede wszystkim zmień nastawienie do samej siebie. Tyle starszych dziewczyn pisało mi o tym, że gdy one zmieniły sposób myślenia o sobie, to otoczenie ten nowy sposób przejęło i wszystko się zmieniło. Kochaj bliźniego swego jak siebie samego. No to jak Ty masz lubić swoich przyjaciół, przyszłego chłopaka, jeśli Ty siebie nie lubisz. Może w szkole Twoja maska jest jednak wyczuwana przez innych? Dlatego pomyśl nad gruntowną zmianą swojego podejścia do życia. Jeśli chodzi o rodziców, to trudno, niech tylko wspiera Cię myśl, że tysiące Twoich rówieśników ma ten sam problem. Marzenie o chłopaku się spełni, ale kiedy? To wie tylko Bóg. Ale nie poznasz go, jeśli nie wejdziesz w te wspólnoty. Pewnie, że nie będą o Ciebie zabiegali, nie otoczą Cię wianuszkiem. To Ty musisz podchodzić, słuchać, wtrącać słówko. Jeśli nadal będziesz się zamykała w swoim świecie, to będzie coraz gorzej. Te tragiczne scenariusze jeszcze bardziej Cię dołują, zacznie się mylić prawda i fantazja. Mało który nastolatek czuje się zrozumiany w rodzinie. No i na koniec- jeśli Bóg, mama i Babcia Cię kochają, to po co te straszne scenariusze? A skoro wierzysz, że Bóg Cię kocha, to dlaczego nie chcesz poznać Bożych planów dotyczących Twojego życia? Wątpisz w przyjaźń? A jakie są Twoje myśli o koleżankach i kolegach? Przejrzy tę rubrykę i pytania oraz odpowiedzi z działu dojrzewanie. Zmagasz się z dorastaniem, bo to najtrudniejszy okres w życiu człowieka. Te wielkie problemy można rozwiązać przez poczucie humoru, Bożą radość i umiejętność cieszenia się z drobiazgów. Biegaj do lustra, uśmiechaj się do siebie, zacznij rozmawiać z koleżankami, idź na spotkania oazowe, wypisz na kartce jak największą ilość znanych Ci osób i o każdym pomyśl coś  dobrego. Zaskocz rodzinkę samodzielnie przygotowanym ciastem, pomagaj innym, poczujesz się lepiej.

Zadaj pytanie:

korepetycje@malygosc.pl

 


 

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..