Wiązałam z gimnazjum wielkie nadzieje, ponieważ nigdy nie było tak, abym zawsze miała się do kogo odezwać, nie miałam przyjaciół, którzy chcieliby się ze mną spotykać i byliby ze mną cały czas. Idąc do gimnazjum, chciałam położyć temu kres. Wyzbyłam się trochę dawnej nieśmiałości. Robiłam wszystko w pierwszym tygodniu - starałam się być miła, wesoła, uśmiechałam się. Poznałam nawet jedną dziewczynę, wymieniłyśmy się numerami, usiadłyśmy razem. Dołączyły do nas dwie nowe koleżanki. Polubiłam je, ale jednak coś mi w nich przeszkadzało. Dowiedziałam się, że jedna pali papierosy. A moja pierwsza koleżanka tak się w nią zapatrzyła, że teraz wydaje mi sie, że traktuje mnie trochę niepoważnie, Chciałam ją odciągnąć od tej palaczki.. Zostaję trochę sama. Chodziłam najpierw z nimi wszędzie, ale już nie mam siły i same chyba nie .zwracają na mnie większej uwagi. Dołączają nawet do nich inne dziewczyny i rozmawiają razem. Nie wiem, czy się uda zaprzyjaźnić z kimś innym, bo większość zna się z podstawówki i ma parę. Zastanawiam się, co innych tak bardzo zraża do mnie
Nic ich nie zraża, to przecież Ty się odsuwasz. Tymczasem, potępiając palenie, nie trzeba potępiać osoby palącej. Raczej raz jej szczerze powiedz, co o tym myślisz, ale nie musisz zrywać kontaktu. Przecież nie przejmiesz jej nałogu, bo masz swoje zdanie na ten temat. Odstajesz od rówieśników, bo nie wpadasz w popłoch, by udawać kogoś innego. Rozejrzyj się po klasie. Czy faktycznie zostajesz sama? A jeśli zostają pary, to właśnie gimnazjum jest dobrym momentem, by rozbić pary i tworzyć grupki. To trudne zadanie dla najbardziej dojrzałych osób w I klasie gimnazjum, może spróbujesz? Staraj się wszystkich w miarę lubić. Gdy tylko będziesz szła do szkoły, to o każdym mijanym człowieku, a w szkole o każdym uczniu myśl same dobre rzeczy. Od dzisiaj dziękuj Bogu za swoje zalety, myśl o nich jak najczęściej, rozwijaj je. Nie spoglądaj ze zgrozą i oburzeniem na palącą i pozostałe koleżanki.. Ona podejmuje złą decyzję, ale należy ją szanować jako człowieka, można ją lubić jako koleżankę. Śmiej się z tej głupoty, ale nie kiwaj głową ze zgrozą. No i nie odsuwaj się od wszystkich. Za kilka miesięcy będą Cię podziwiali, że nie uległaś klasowej modzie, że masz mocny charakter. W lekturze „Ten obcy ”jest bardzo realistyczna scena, gdy dominujący chłopaka proponuje kradzież jabłek. Wygrywa ta dziewczyna, która nie poszła kraść.
Zadaj pytanie: