Czasami się wkurzam, gdy babcia z mamą mi wmawiają, że trzeba być pokornym, nie buntować się, cicho i z pokorą znosić ciężary, lękać się współczesnego świata. Nie będę nadstawiał drugiego policzka, będę walczył. Nie wierzę, że muzyka młodzieżowa ma na nas zły wpływ, nie zauważyłem. Złego wpływu nie widzę też w różnych książkach, za to widzę zło u tych, którzy żadnej książki w ręku nie mieli. Szanuję ludzi o innych poglądach, ale żądam też szacunku dla mojej wiary. Licealista
Podoba mi się, że podchodzisz do tych tematów z pasją. Uważaj tylko, by pasja nie przeszła w bezproduktywne krytykanctwo, niech Twoja wiara i wiedza będą coraz dojrzalsze, wolne od przesądów i głupoty, a oparte na
Ewangelii. Wczytuj się w słowa papieża, który stara się zedrzeć skorupę narosłą przez lata wokół ewangelicznego przesłania. Tylko czytaj jego słowa, a nie to, co przekaże tv lub inne media, które też podchodzą do
niego wybiórczo i robią medialny szum. Wczytuj się uważnie w Ewangelię i wtedy zauważysz, że Boża logika jest kompletnie inna od naszej, ludzkiej. Pan Bóg nie jest księgowym, a my często mieszamy wiarę, legendy, przesądy. Bardzo dobrze, że szanujesz ludzi bez względu na ich przekonania, a jeszcze bardziej podoba mi się to, że tego samego żądasz wobec swoich zasad. Nie jest prawdą, że prawdziwy chrześcijanin ma przyjmować każdy cios w pokorze. Może masz za dużo do czynienia z ckliwą kobiecą wiarą. A to nie tak. Wiary należy bronić, nawet za cenę życia. Przypominam, że Pan Jezus też się bardzo zdenerwował, gdy Izraelici urządzili sobie w świątyni niezły biznes. To było ostre wejście, gdy przewracał stoły, wypuścił zwierzęta. Św. Paweł i inni apostołowie to nie byli cisi faceci, raczej przeciwnie. Podsycanie lęków staje się popularne, gdy ludzie czują się zagubieni. Dlatego wściekaj się na ludzką naiwność czy głupotę i zwalczaj ją, o ile możesz logicznymi argumentami. Kiedyś w Gościu Niedzielnym był świetny wywiad z wierzącym mężczyzną, który skarżył się, że nasz katolicyzm jest za bardzo ckliwy i kobiecy. Że on by wolał zamiast litanii nosić ciężkie kamienie. Zresztą, temat męskiego podejście do wiary ciągle powraca w katolickich pismach, szczególnie w Gościu Niedzielnym. W czasach, gdy u nas wiara bywa wyszydzana i ośmieszana, a w świecie prześladowana, potrzeba odważnych ludzi, którzy bez lęku staną w jej obronie.
Zadaj pytanie: