Jeśli dwaj z was na ziemi zgodnie o coś prosić będą, to wszystkiego użyczy im mój Ojciec, który jest w niebie. Bo gdzie są dwaj albo trzej zebrani w imię moje, tam jestem pośród nich. (Mt 18,15-20)
Wierzę, że Pan Bóg znajduje niepowtarzalną drogę do serca każdego człowieka. Do mnie dotarł przez rekolekcje autostopowe. W zeszłym roku z dwójką towarzyszy przejechałam 1500 km północno-wschodniej Polski. Bez pieniędzy i zarezerwowanych noclegów. Chcieliśmy, aby w centrum podróży był Pan Bóg. Dlatego przy każdej okazji stawaliśmy razem i głośno modliliśmy się, polecając Mu wszystkich podwożących nas kierowców, ale i nasze potrzeby – dach nad głową i coś do jedzenia. A Pan Bóg nieustannie pokazywał, że się o nas troszczy. Trzeciego dnia znaleźliśmy się w Gdańsku. Skończyły się zapasy, byliśmy głodni, a nocleg, na który liczyliśmy, okazał się niewypałem. Stojąc bezradnie na deptaku, którym płynęła rzeka ludzi, zaczęliśmy się modlić o jakieś rozwiązanie. I w tym tłumie wypatrzyła nas Asia – moja koleżanka, która właśnie w Gdańsku spędzała wakacje. Kiedy usłyszała o naszej podróży, kupiła nam coś do jedzenia a kilka minut później pod swój dach przyjęli nas gościnni franciszkanie. Kolejnego wieczoru trafiliśmy do Gdyni. Po długim marszu z plecakami zdającymi się ważyć tonę, znaleźliśmy kościół. Modliliśmy się, aby pozwolono nam zostać na noc w salkach. Wiedziałam, że nie dam rady iść dalej. Mimo późnej pory kościół był rozświetlony – odbywała się w nim adoracja Najświętszego Sakramentu. I wtedy bardzo mocno poczułam, że Pan Bóg mówi do mnie: „Czekałem na was. Wszystkim się zajmę, zaufajcie Mi”. Kiedy zapukaliśmy do drzwi parafii, w pierwszej chwili nam odmówiono, ale przecież Pan Jezus obiecał… Kilka minut później proboszcz wrócił i nie tylko przyjął nas pod dach, ale zaprosił na kolację i sam podawał do stołu jak długo oczekiwanym gościom. Takich cudów małych i wielkich było sporo. Pan Bóg przychodzi zawsze do tych, którzy Mu ufają!
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.