Franciszek spotkał się z pielgrzymką niemieckich ministrantów. 50-tysięczna rzesza młodych pątników już od wczesnych godzin popołudniowych wypełniła plac św. Piotra.
Papież odprawił najpierw z nimi nieszpory, a następnie zgodził się odpowiedzieć na trzy pytania. W homilii Ojciec mówił o Bożym planie, który urzeczywistnił się dzięki wolności Maryi.
„Czas się wypełnił. Teraz Bóg urzeczywistnia swe ostateczne dzieło – powiedział Franciszek. – To, co zawsze chciał powiedzieć ludziom i mówił to za pośrednictwem proroków, teraz przejawia się w naocznym znaku. Bóg pokazuje nam, że jest dobrym Ojcem. A jak to czyni? Poprzez wcielenie swego Syna, który staje się jednym z nas. Za pośrednictwem tego konkretnego człowieka o imieniu Jezus możemy zrozumieć, czego tak naprawdę chce Bóg. Chce on, by ludzie byli wolni, by czuli, że zawsze są pod ochroną jako dzieci dobrego Ojca. Aby zrealizować ten plan, Bóg potrzebuje jednej osoby. Potrzebuje niewiasty, matki, która wyda na świat Syna. Jest nią Maryja Dziewica, której oddajemy cześć w czasie tych nieszporów. Maryja była w pełni wolna. W swej wolności powiedziała: tak. Dobro, które uczyniła, trwa na zawsze. W ten sposób służyła Bogu i ludziom. Idźmy za Jej przykładem, jeśli chcemy wiedzieć, czego Bóg oczekuje od nas, swoich dzieci”.