Pytamy czasem drugich: „Czy trzeba pomóc?” Widzimy w odpowiedzi ich kiwanie głową: „Nie trzeba”.
Nie trzeba… ale można! Pomoc nie jest kwestią przymusu, a uważnej obserwacji otoczenia, dostrzeżenia potrzeb drugiego i dobrowolnego wyrażenia chęci zaangażowania na rzecz ich realizacji. Nie musi być odpowiedzią na wołanie drugiego - w chrześcijaństwie nawet nie powinna - ale wyrazem miłości, tęsknoty i troski o drugiego. W czasach kształtującej się dyktatury, coraz liczniejszych problemów społecznych bł. Pier Giorgio Frassati niósł pomoc przygniecionym różnymi trudnościami. Nigdy proszony wcześniej o wsparcie, zawsze - ochoczo obecny wśród będących w potrzebie. 1 lipca, odwiedzając szwajcarskie Lugano, korzystaliśmy z gościny tamtejszego seminarium duchownego: wdzięczni za przyjęcie, radośni z możliwości (współ)pracy…