W ciemnej wilgotnej sztolni, spośród czarnych skał wyłania się górnik w długim kaftanie. Wita poszukiwaczy złota.
T o dzieje się naprawdę. Tuż przy granicy z Czechami, u podnóża Gór Złotych, w Złotym Stoku, przy ulicy Złotej jest kopalnia złota. Przed wejściem do szybu grupa dzieci płucze talerzami złoto, co chwila pokrzykując radośnie. Złote drobiny są tylko pirytem, minerałem nazywanym „złotem głupców”, ale radość ze znalezienia skarbu jest prawdziwa. Ruszamy do ciemnej wilgotnej sztolni. Za złotą żyłą, ale bez gorączki złota.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.