Jest w naszej klasie dziewczyna, która różni się trochę od reszty. Postanowiłam ją bliżej poznać, okazała się bardzo sympatyczna. Niestety, klasa mnie za to ukarała i teraz mnie wyśmiewają, mi dokuczają i to bardzo mocno. A powód jest widoczny- jestem najniższa w klasie. Strasznie mi przykro, nie chce mi się chodzić do szkoły, liczę dni do wakacji. 14-latka
Zapewniam Cię, że Twoi rówieśnicy zmądrzeją. Wytrzymaj ten czas ich ogłupienia. Ale pod żadnym względem nie bądź smutna. Wyprostuj sie dumnie, pamiętaj, że jesteś dzieckiem Bożym i inni mają Cię szanować. Najsłynniejszy dowcip osób niskich jest taki: Gdy sie miałam urodzić, rozdawano do wyboru wzrost lub rozum. Ja wybrałam rozum, a Ty? Ale nie o to chodzi, nie musisz być złośliwa. Gdy Ci dokuczają, wzdychaj, udając znudzenie, mrucz, że czekasz, aż to dziecinne zachowanie wreszcie się skończy. Czasami głośno powiedz coś w stylu: "kiedy wy dojrzejecie" Zapewniam Cię, że zawsze byli uczniowie niżsi, grubsi, itd., ale jeśli byli radośni, trochę pyskaci, energiczni, to sobie nie pozwalali na dokuczanie. Podejdź jutro do odrzucanej dziewczyny. Weź coś, byście miały o czym pogadać, pośmiać się. Choćby kawały z Małego Gościa. Jesteście dwie, a może jeszcze ktoś do Was dołączy? Uśmiech, wyprostowana sylwetka, pewność siebie. Pamiętam najniższą dziewczynę z jednej klasie, która dopiero jako 16-17 latka bardzo wyrosła, jest teraz wyższa niż inne koleżanki. Sporo dzieci rośnie skokowo, ale czy niska czy wysoka, czy gruba, czy chuda- każdy ma być szanowany, nikogo nie wolno wyśmiewać. Wychowawczyni powinna Wam pomóc.
Zadaj pytanie: