Mam koleżankę, która nie chodzi na religię. Jest protestantką. Bardzo ją lubię, mogę z nią gadać godzinami i coraz częściej myślę, że podział chrześcijaństwa nie był pomysłem Pana Boga… Klaudia
Klaudio! Jasne, że nie był Jego pomysłem. Wyobraź sobie człowieka, który zdaje sobie sprawę z tego, że kolejnego dnia umrze. Zostało mu kilkanaście godzin życia. Co robi? Pisze testament. Nie zajmuje się błahostkami, ale opowiada o najważniejszych sprawach, porusza najważniejsze tematy pod słońcem. Wiesz, jak modlił się dzień przed śmiercią Jezus? „Ojcze Święty, zachowaj ich w Twoim imieniu, które Mi dałeś, aby tak jak My stanowili jedno. (…) Nie tylko za nimi proszę, ale i za tymi, którzy dzięki ich słowu będą wierzyć we Mnie; aby wszyscy stanowili jedno, jak Ty, Ojcze, we Mnie, a Ja w Tobie”. Rozbicie chrześcijaństwa nie było pomysłem Pana Boga i jest ogromnym zgorszeniem. Na szczęście coraz częściej widzę jaskółki jedności. Mówią, że jedna jaskółka wiosny nie czyni, ale… W biografii siostry Faustyny znalazłem genialną opowieść siostry Samueli: ‚„Weszłyśmy z siostrą Faustyną do cerkwi, bo chciała mi i to pokazać. Uklękła i pomodliła się. Mówiła potem, że Bóg jest wszędzie i trzeba Go uwielbiać w każdym miejscu. Wspominała także coś o zjednoczeniu Kościołów, że to ma w przyszłości nastąpić”. Czy to jedynie pobożne życzenia? Wystarczy prześledzić życie Faustyny, by przekonać się, że to nie takie oczywiste... Większość „odgórnych” poleceń, które słyszała, wydawała się niemożliwa. Więc może zdanie o zjednoczeniu Kościołów nie jest science fiction? „Jest nadzieja na zjednoczenie Kościoła Wschodu i Zachodu” – powiedział Bartłomieja I, prawosławny patriarcha Konstantynopola. Według niego „przyszłe pokolenia zobaczą Kościół zjednoczony”. Mówił o tym po powrocie z Rzymu, gdzie uczestniczył w inauguracji pontyfikatu Franciszka! Opowiadał, że był bardzo zaskoczony tym, że papież zaprosił go na kolację z kardynałami i poprosił, by to on pobłogosławił jedzenie. „Przez dwie i pół godziny rozmawialiśmy, między innymi o zbliżeniu Kościołów” – wspominał Bartłomiej I. Bardzo poruszył mnie niedawno filmik na stronie gosc.pl. Nagrano go podczas spotkania kilkuset amerykańskich zielonoświątkowych pastorów. Najpierw obejrzeli filmowe przesłanie, które na smartfona nagrał dla nich papież Franciszek, a potem wyciągnęli ręce i… zaczęli się za niego modlić! Kilkuset pastorów wielbiło Boga za papieża. A przecież do niedawna omijali kościoły katolickie szerokim łukiem! „Jesteśmy braćmi” – przypomniał im papież. A o rozbiciu chrześcijaństwa powiedział niezwykle ostro: „Kto jest winny? Wszyscy jesteśmy winni”.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.