nasze media Mały Gość 1/2025
dodane 12.04.2014 22:38

Niedziela Palmowa, 13 kwietnia, 2014r.

Hau, Przyjaciele!
Wczorajsza sobota mnie wykończyła. W pewnym momencie po prostu opuściłam mieszkanie i spędziłam wiele godzin w ogrodzie. Ale chwilami miałam wrażenie, że zapach środków czystości dociera i tam, że jest silniejszy niż zapach wiosny. Oczywiście, jak zawsze w tym temacie, głównym winowajcą była Pani, która już o świcie zaczęła porządki w kuchni. Słońce zaglądało do mieszkania, domownicy szybko się budzili i każdy otrzymywał zadania, oczywiście związane z używaniem wody, płynów, past i sama nie wiem, czego jeszcze. Mój kocyk został wyprany, z kosza wywalono wszystkie skarby i go szorowano. To wtedy się obraziłam. W południe Paulina i Łukasz udali się na plebanię, by po chwili sprzątać teren wokół groty i znowu wyczułam ten męczący zapach, który ludzie tak lubią. Leżałam zrezygnowana w najdalszym kącie ogrodu aż do późnego popołudnia, zerkając na myte okna, trzepane dywany, rozwieszane na sznurach firany, koce i  narzuty. Pocieszenie  nadeszło wieczorem, gdy Paulina z Panią siedziały przy komputerze i umawiały się na pieczenie mazurków, babek, ale przede wszystkim mięs i pasztetów. Czekam niecierpliwie. Cześć, Astra

 

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..