Zwróciłam uwagę na brata mojej przyjaciółki, dziewczyny bardzo zdolnej. Przyszłam się do niej pouczyć i poznałam jej starszego brata. Zachwycił mnie, wiem, że też jest zdolny, ale, niestety, kompletnie zamknięty w sobie. A ja tryskam humorem. Przyjaciółka nie wie, dlaczego jej brat jest taki zamknięty. Uczymy się w jednej szkole, myślę, by jakoś go poznać. Czy warto? Licealistka
Chyba nastąpiło tak zwane przyciąganie przeciwności. Pewnie, że warto go poznać, ośmielić, przywrócić do życia. Ale to może być trudne, bo może on ma jakieś mocne hamulce, skoro nawet siostra nic nie wie? Ale próbować warto, tylko na luzie, nie z takimi nerwami. Współcześnie coraz częściej bywa tak, że dziewczyny muszą ostrożnie brać na siebie nawiązanie kontaktów. Dlatego najpierw musisz się wewnętrznie wyciszyć, zapanować nad swoją nagłą do niego nieśmiałością. Potem musisz
przemyśleć jakieś tematy. Jest on starszy, więc najlepiej coś o szkole. Poza tym, przecież on do szkoły przychodzi i z niej wychodzi. Przeanalizuj jego podział godzin i zacznij mu wchodzić w drogę, a zawsze udawaj zdumienie. Mów głośno coś w stylu: „o to ty, znowu się spotykamy, tojakieś dziwne. Ale skoro cię widzę, to mam pytanie.” Pytaj o sprawy szkolne, o jakiegoś nauczyciela, o przedmiot. Dowiedz się, w czym on jest dobry, co lubi i o to pytaj oraz od razu wyraź podziw. Jeśli on jest dobry
z komputerów, to zaraz przypomnij jakiś problem i zapytaj go o adres mailowy, by do niego napisać i prosić, by Ci pomógł internetowo. Bo może przed monitorem on nie będzie taki nieśmiały. Nie mów teraz nikomu o tych planach. Jeśli sie nic nie uda, to może poproś tę właśnie koleżankę o pomoc, by jakoś go obudzić. No ale przemocy nie stosuj, jeśli on będzie jak twierdza, to trudno. jeśli znowu spotkasz go w ich mieszkaniu, to śmiej się, paplaj coś szybko i przepraszaj za gadulstwo, bądź cały czas pogodna.
Zadaj pytanie: