Byłyśmy jak siostry. Znałyśmy się od przedszkola, potem siedziałyśmy w ławce przez całą podstawówkę i teraz w gimnazjum. Jakiś czas temu pojawił się w jej życiu chłopak i to był początek naszego rozstania. Nagle zaczęło jej brakować czasu, żyła swoimi sprawami, zmieniła się. Teraz nadeszła jeszcze wiadomość o wyjeździe z kraju. Jak ja sobie bez niej poradzę? Gimnazjalistka
Hm, napisałaś, że byłyście jak siostry. Otóż siostry bardzo często mają trudny czas, też się kłócą, nie potrafią się zrozumieć. Bywa, że na dłuższy czas się rozstają. Wielka i prawdziwa przyjaźń polega na tym, że gdy kończą się nieporozumienia i dochodzi do spotkania, to radość jest wielka i o tym, co złe zaraz się zapomina. Niestety, nie wszyscy tak mają, piszą dziewczyny, że po latach nagle czują, że nie mają z przyjaciółką o czym rozmawiać. Jak będzie kiedyś z Wami? Nie wiem. Natomiast mam takie wrażenie, może mylne, że Ty byłaś nie tylko bardzo związana, ale też trochę uzależniona. Przecież to naturalne, że ludzie się zakochują. Siostra cieszy się szczęściem siostry. Poza tym, siostry w pewnym momencie żyją daleko od siebie. To jest naturalne. Myślę, że związek z przyjaciółką był aż za mocny, dlatego tak źle się teraz czujesz. Z każdego zdarzenia trzeba wyprowadzać dobro. Myślę, że Ty powinnaś uczyć się samodzielności i życia wśród dużej ilości rówieśników, a nie złączona z jedną tylko osobą.
Zadaj pytanie: