Nie tak dawno pokłóciłyśmy się w klasie i odsunęłyśmy się od reszty dziewczyn. Potem zauważyłam, że przyjaciółka czas po szkole spędza z nową koleżanką, nie ma dla mnie czasu. Pytam ciągle, czy jesteśmy jeszcze przyjaciółkami, ona zapewnia, że tak, a ja widzę, że nie. Czuję się okropnie, bo chociaż jeszcze siedzimy razem, to one mają swoje sprawy. Zostałam sama, obrażona i smutna Czasami mam ochotę zbliżyć się do kolegów, bo oni nie robią tylu afer. 12-latka
Sytuacja jest bardzo przykra. Obrażanie nie ma sensu. Ale moim zdaniem nie ma też sensu ciągłe pytanie, czy jesteście jeszcze przyjaciółkami. Pokaż swoją niezależność, samodzielność. One się sobą pozachwycają, a po jakimś czasie im przejdzie. Kombinuj, by się z pozostałymi koleżankami dogadać. Szkoda, że jesteście skłócone, to nie jest dobrze. Pamiętam, jak w jednej klasie dziewczyna została trochę osamotniona, to chodziła uśmiechnięta, brała książkę w rękę, siadała i czytała. Afera przycichła i dziewczyny same do niej przyszły. Jeśli masz w sobie odwagę, to najlepiej byłoby już jutro podejść do kolegów, pożartować, a w pogodne dni można do siebie zapraszać, mecze siatkówki na szkolnym boisku, czy gdzieś w pobliżu Waszych domów, organizować wyprawy rowerowe itd. Przyjaźń we dwie jest zawsze niebezpieczna. Bo nagle jedna została sama. Wytrzymaj to i rozglądaj się uważnie w szkole. Na lekcjach jesteście razem. Masz z kim siedzieć, pogadać. Gdy na przerwie odejdzie, podejdź do kolegów, do koleżanek. Poczuj w sobie siłę, próbuj organizować wesołą grupę rówieśników.
Zadaj pytanie: