Co w poniższym wierszu opisuje Wisława Szymborska?
„nie zatrzymuje się na brzegu kartki,
potrafi ciągnąć się po stole, przez powietrze,
przez mur, liść, gniazdo ptasie, chmury, prosto w niebo,
przez całą nieba wzdętość i bezdenność.
O, jak krótki, wprost mysi, jest warkocz komety!”
Oczywiście mowa o niesamowitej liczbie π (pi). Jest niewymierna, a jej rozwinięcie jest nieskończone i nieokresowe. Pi budziła już zainteresowanie i zachwyt naukowców w starożytności. Dokładnie to stosunek długości obwodu koła do długości jego średnicy. To dotyczy każdego koła, niezależnie od jego rozmiarów.
W wielkim przybliżeniu ta liczba wynosi 3,14. To właśnie dlatego jej święto przypada na 14. dzień trzeciego miesiąca roku. A co jest dalej, po przecinku? Cyfry ciągną się jak w wierszu naszej noblistki. W nieskończoność. Układają się w różne liczby. Podobno każdy znajdzie tam swoją datę urodzenia. Dawno temu badacze docierali (właściwie wyliczali) do kolejnych miejsc po przecinku. Robili to ręcznie, przez wiele długich lat. Dziś z pomocą przychodzą komputery. Rekordowe obliczenia docierają nawet do prawie 2,7 bilionów miejsc po przecinku.
Poniżej liczba pi w przybliżeniu do stu miejsc po przecinku. Można na niej nieźle poćwiczyć pamięć. Można nawet zorganizować zawody wśród znajomych, kto zapamięta więcej, kto dotrze w pamięci dalej do liczby pi.
3,14159 26535 89793 23846 26433 83279 50288 41971 69399 37510 58209 74944 59230 78164 06286 20899 86280 34825 34211 70679