„Mały Gość” przepytał mistrzów olimpijskich z Vancouver. Cztery odpowiedzi… i przepis na mistrza gotowy.
P owiedzmy sobie szczerze, każdy chciałby zostać mistrzem. Jeśli nie w sporcie, to w czym innym. Ale żeby tego dokonać, nie wystarczy sam talent. Potrzeba w-y-t-r-w-a-ł-o-ś-c-i. Wytrwałości godnej prawdziwego mistrza. – Ogromna pracowitość, poświęcenie bez najmniejszego odpuszczania sobie – to rada mistrza olimpijskiego, mistrza świata, zdobywcy Pucharu Świata, zwycięzcy Turnieju Czterech Skoczni, Gregora Schlierenzauera. Przytakują mu wszyscy olimpijczycy, których przepytaliśmy. A Benjamin Karl, wicemistrz olimpijski w snowboardzie dodaje: „Zawsze wierz w siebie, nawet jeśli nikt w ciebie nie wierzy”. W Soczi rywalizują najlepsi z najlepszymi. O zwycięstwie decydują centymetry lub ułamki sekundy. Najmniejsze potknięcie to nieraz katastrofa dla olimpijczyka. Wiedzą o tym Bernhard Gruber, Carlo Janka, Shani Davis, Gregor Schlierenzauer, Benjamin Karl i Luiza Złotkowska – medaliści zimowych igrzysk w Vancouver. Dlatego odpowiadają zgodnym chórem: „Największym zwycięstwem w codziennym życiu jest zdrowie”.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.