Słowa Ewangelii według świętego Jana W Nim było życie, a życie było światłością ludzi, a światłość w ciemności świeci i ciemność jej nie ogarnęła. J 1, 4-5
Tata Maciej: – Dotykają mnie bardzo te słowa. Od kilkunastu lat, od kiedy Pan Jezus realnie pojawił się w moim życiu i jest nieprzerwanie, oświecając moje mroki, nie pozwala zabłądzić. Pan Bóg oddzielił światło od ciemności i nazwał światłość światłością a ciemność ciemnością. Te słowa to również zadanie. Żyjemy w świecie, w którym na każdym kroku to, co nienormalne, staje się normalne, i trzeba naprawdę być mocnym, żeby się nie pogubić. Tylko Jezus obecny w Kościele może nam pomóc. Nie mam żadnej wątpliwości. W kolejnych słowach Ewangelii pojawia się Jan. Ja mam na imię Maciej i też chcę tak jak on zaświadczać o Światłości, o Jezusie. I chciałbym, żeby moje dzieci zrobiły to samo, bo świat potrzebuje świadków. Bruno (7 lat): – To słowo jest o Biblii, o Starym Testamencie, który opowiada o tym, co działo się przed narodzeniem Jezusa. To słowo ze Starego Testamentu stało się ciałem, wtedy narodził się Jezus, który daje nam życie. Mama Alina: – Kiedy Bóg stwarzał świat, oddzielił światłość od ciemności. Nie stworzył czegoś pomiędzy. W Apokalipsie św. Jan nawołuje nas do tego, żebyśmy byli gorący albo zimni, a nie letni. W trumnie jest ciemno i zimno. Ja wybieram życie w Bogu, które jest wyraźne, jasne, ciepłe, piękne. Nawet jeżeli jest trudne, czasem nawet bardzo. Jak będę żyć w Bogu, to nic mnie nie złamie. Tytus (9 lat): – To słowo przypomina mi Paschę. Kiedy rozpoczyna się liturgia, wszyscy stoimy w ciemności i później wnoszony jest zapalony paschał, od którego wszyscy zapalamy świece i robi się jasno. I później ciemność już nie wraca, nie ogarnia tego światła. My też otrzymujemy życie od Jezusa i nikt nam go nie odbierze. Aniela (5 lat): – Ja nie lubię, jak jest ciemno. Lubię, jak jest jasno i ciepło.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.