Kolega podobał mi się od dawna, żartowaliśmy po koleżeńsku, ale potem był czas jakby zbliżania się, chociaż bez większych wyznań. Niestety, od jakiegoś czasu nie ma rozmów, nie zwraca na mnie uwagi, a ostatnio widziałam go z dziewczyną. Może brzmi to dziecinnie, ale przez to płaczę po nocach, nie mogę się skupić na nauce, a jeszcze gorzej jest, gdy patrzę w lustro. Czuję się z dnia na dzień coraz brzydsza, nie mogę na siebie patrzeć. 15-latka
Odrzucenie nie jest miłe. Ale już popłakałaś, więc teraz się otrząśnij! Chłopak się na Tobie nie poznał. Trudno, to jego strata. On jest po prostu zbyt młody i pewnie będzie się kręcił koło różnych dziewczyn, przekonasz się o tym. Natomiast Ty podnieś wysoko głowę! Niech on zobaczy, że tryskasz dobrym humorem, ładnie wyglądasz, uśmiechasz się, rozmawiasz z koleżankami. Spotykaj się z nimi, idźcie razem na roraty, weźcie jakieś maluchy ze sobą. I módl się o dobrego, odpowiedzialnego chłopaka. Uśmiechnij się życzliwie do swojego odbicia w lustrze. Absolutnie nie jesteś brzydka. To tylko stan ducha wpływa na wygląd. Myśl optymistycznie, bądź pełna nadziei, że piękne uczucie przed Tobą. A on niech żałuje! Ukryj smutek, ta ilość łez, które wylałaś całkowicie wystarczy.
Zadaj pytanie: