nasze media Mały Gość 12/2024
dodane 29.11.2013 22:08

Zamknięty krąg nauki

Jestem bardzo dobrą uczennicą, przez wielu nauczycieli stawiana za wzór. Rodzice są dumni. Zawsze nauka była dla mnie ważna i nadal jest, ale ostatnio mam wrażenie, że poświęcając jej dużo czasu tracę coś ważniejszego. Mam kilku przyjaciół, ale boli mnie, że ludzie widzą we mnie tylko kujona. Nie mogą podejść i porozmawiać tak zwyczajnie. Robią to tylko wtedy, gdy trzeba coś spisać, pójść do nauczyciela. Często się uśmiecham, staram się być miła dla innych. Początkowo chciałam im udowodnić, że ja też jestem wartościową osobą, że ze mną też można porozmawiać na różne tematy, nie tylko o szkole. Ale przestałam, moje starania nic nie dawały. Z zazdrością patrzę na koleżanki i kolegów, którzy opowiadają o tym co ciekawego robili, gdzie byli itd. Mam mało czasu na zainteresowania, spotkania z innymi. O miłości nie wspominając. 17-latka

Możliwe, że za bardzo poszłaś w naukę i utraciłaś przez to kontakty z rówieśnikami, które w życiu są tak ważne i potrzebne. Teraz już funkcjonuje w klasie stereotyp, a taki bardzo trudno przełamać. Zgadzam się z Tobą, że gdy się tak mocno uczyłaś, to coś przeszło obok. W życiu potrzebna jest harmonia i nie warto przesadzać w jedną ze stron. Ale z drugiej strony możesz już być zadowolona, bo dzięki ocenom będziesz studiowała na dobrej uczelni, w ciekawym mieście, na wybranym kierunku. Tam pójdziesz będziesz poszerzała krąg znajomych. A teraz przyjrzyj sie ludziom i pomyśl, ilu i komu mogłabyś pomóc. Możesz nawet trochę pohandlować, że pomożesz komuś tłumacząc Twój ulubiony przedmiot, a ta osoba zaprasza Cię na jakąś wspólną imprezę. Postaw warunek w żartobliwy sposób, może chwyci. Nie miej żalu do rówieśników. Twoje poważne podejście do obowiązków będzie nagrodzone dobrymi dziennymi i przez to bezpłatnymi studiami. No i wtedy nie popełnisz błędu siedzenia tylko nad książką, lecz rozsądnie to podzielisz.

 

Zadaj pytanie:

korepetycje@malygosc.pl

 


 

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..