Papież Franciszek zachęcił do stosowania specjalnego środka medycznego.
Po odmówieniu modlitwy Anioł Pański, papież Franciszek zachęcił do stosowania lekarstwa zwanego Miserikordyna. To duchowa pomoc dla duszy i pomoc w szerzeniu miłości, przebaczenia i braterstwa. Lekarstwo dobrze robi na serce, duszę i... na całe życie!
W opakowaniu jest 59 granulek dosercowych, czyli różaniec, na którym można też odmówić koronkę do Bożego Miłosierdzia. Miserykordynę na Placu św. Piotra rozdawali gwardziści szwajcarscy, misjonarki miłości i papieski jałmużnik, ks. Konrad Krajewski, który powiedział Papieżowi o tym leku.
Miserikordynę wymyślił studiujący w gdańskim seminarium duchownym diakon Błażej Kwiatkowski, który zanim wybrał kapłaństwo ukończył farmację.